Nie wiem jak to się dzieje, ale jak tylko nadchodzi marzec, to od razu zaczynam tęsknić za kolorami. Jednak to prawda, że wiosna budzi się nie tylko w przyrodzie, ale i w sercu. 😉 Po tym romantycznym wstępie, przejdę do konkretów. A właściwie do bardzo konkretnej bluzy, która jest bohaterką tego wpisu.
Czy widziałyście już serial „Emily w Paryżu” na Netflixie? Jeśli lubicie lekki humor i klimat w stylu „Seksu w wielkim mieście” plus piękne widoki i stylizacje, to na pewno spędzicie z tym serialem kilka przyjemnych, jesiennych wieczorów. Dla mnie to była prawdziwa przyjemność podziwiać prezentowane w tej produkcji kreacje, które zainspirowały mnie między innymi do dzisiejszego looku.
Wrzesień to czas powrotów nie tylko do szkół, ale też do biur. Wiele z Was znów wraca do bardziej stacjonarnej pracy, co nawet ma swoje uroki, bo jest pretekst, żeby ładnie się ubrać i poeksperymentować trochę z modą. Nie wiem, czy też tak macie, ale mi od razu milej jest wracać do obowiązków, jeśli trochę odczaruję rutynę i dokonam jakiejś zmiany lub kupię coś nowego. Czasem nawet drobne odświeżenie szafy powoduje, że czuję nową energię i mam nowe pomysły na stylizację. Właśnie w tym wpisie mam dla Was taką propozycję elementów garderoby z Karko.pl, które z pewnością będziecie mogły wykorzystywać do wielu jesiennych stylizacji.
Znacie mnie na tyle długo, że wiecie, jak ważne jest dla mnie przemycanie wśród inspiracji modowych treści, które wzmacniają nas, jako kobiety w odczuwaniu swojej wartości i odwagi do bycia sobą. Dlatego z ogromną przyjemnością wzięłam udział w projekcie Moda Allegro Plus Size, w którym moda jest wpleciona w codzienność i prawdziwą historię.
Są takie dwa momenty w roku, jak sezon weselny i świąteczno-noworoczny, kiedy wyjątkowo poszukujecie inspiracji w co się ubrać, a ja chętnie Wam w tym pomagam. Wieczorowe sukienki nie są wyborami pierwszej potrzeby, ponieważ nie chodzimy w takich kreacjach na co dzień i często zostawiamy sobie ten zakup na ostatnią chwilę. Dlatego mam nadzieję, że trochę Wam pomogę w tym gorącym okresie i podzielę się z Wami kilkoma pomysłami i radami w co się ubrać na sylwestra.
Ostatnio zanurzyłam się w kolorze bordowym i jego odcieniach i muszę przyznać, że każdy z nich mi się podoba. To jednak uczucie typowo sezonowe. Nie wiem, czy też tak macie, ale miłość do tego koloru włącza mi się gdzieś na koniec września i wyłącza mniej więcej z końcem marca. Bordowy, znany również jako marsala, od wielu lat zdobi jesienne kolekcje i z panterkowym printem, są naprawdę godnymi rywalami.
Pewnie powoli zastanawiacie się, co będziecie nosić jesienią, ale wiem, że jest wśród Was wiele fanek tej pory roku. Pewnie najbardziej tej złotej i słonecznej wersji, bo wtedy faktycznie można komponować piękne stylizacje, które latem są całkowicie wykluczone z uwagi na temperaturę. Więc mimo lekkiego smutku w związku z mijającym latem, pomyślmy pozytywnie o możliwościach, jakie daje nam jesień.
Ostatnio miałam okazję sprawić moich dwóm najbliższym mężczyznom niespodzianki, ponieważ świętowaliśmy różne okazje, choć w sumie jedna z nich była nawet bez okazji. Tak czy inaczej, wybrane przeze mnie prezenty były czymś, co pozwoli spełnić małe marzenia lub wypowiedziane glośno myśli i przy okazji spędzić wspólnie czas. Jeśli czasem brakuje Wam pomysłu na obdarowanie swoich bliskich, to mam nadzieję, że moje doświadczenia, o których zaraz opowiem, trochę Wam ułatwią wybór lub zainspirują.
Jak jadę do Belfastu w Północnej Irlandii (to nie ta Irlandia od Dublina, tylko od UK ;)) jestem najszczęśliwszą osobą na świecie, bo mieszka tam mój Ukochany i…przy okazji mogę odwiedzić Primarka. 😉 Przygotowałam tam dla Was 2 total looki na jesień, a sfotografował je wspomniany przeze mnie główny Bohater moich podróży. ♥ Dajcie znać, jak nam poszło!