Uwielbiam porządek. Nie wiem, czy dzieliłam się już z Wami tym wyznaniem. Wtedy czuję, że panuję nad sytuacją. I to dotyczy zarówno miejsca pracy, domu, samochodu, ale przede wszystkim mojej szafy. 🙂 Mam w niej naprawdę nie wiele rzeczy i regularnie je redukuję, przeglądam i selekcjonuję. Są rzeczy, które noszę kilka sezonów i potem wielokrotnie do nich wracam w kolejnych stylizacjach. Będę Was namawiać do mądrego i sprytnego robienia zakupów tak, abyście miały poczucie panowania nad sytuacją. Szczególnie rano… 😉