Tak! Zwierzęcy print wchodzi w kolejne wariacje i nabiera kolorów! Czy ja już mówiłam, że kocham panterkowy wzór od zawsze? Mam nadzieję, ze zrozumiecie mnie i ciepło przyjmiecie kolejną stylizację z tym motywem, ale nie mogę jednak obiecać, że to będzie ostatni… 😉
Jak jadę do Belfastu w Północnej Irlandii (to nie ta Irlandia od Dublina, tylko od UK ;)) jestem najszczęśliwszą osobą na świecie, bo mieszka tam mój Ukochany i…przy okazji mogę odwiedzić Primarka. 😉 Przygotowałam tam dla Was 2 total looki na jesień, a sfotografował je wspomniany przeze mnie główny Bohater moich podróży. ♥ Dajcie znać, jak nam poszło!
Jeszcze kilka tygodni temu nie wyobrażałam sobie, że przyjdzie dzień, kiedy będę miała ochotę jedynie wygrzewać się pod kocem albo brać go wszędzie ze sobą. 😉 Chyba najtrudniejszym momentem jest właśnie ten przejściowy, kiedy musimy przyzwyczaić się do nowych warunków. Najważniejsze to znaleźć na to swój sposób i zgodnie ze swoim zegarem biologicznym przejść w nowy tryb.