Podróż do Barcelony była niesamowitym i pełnym dobrej energii wydarzeniem. Jest to miasto, którym nie można się nasycić i do którego chce się wracać. Moje wspomnienia z pierwszej wizyty w Barcelonie wiązały się z czasami licealnymi i jedyne, na co zwracałam uwagę w tamtym czasie, to był nasz przystojny przewodnik, za którym przeszłam chyba 20km. 😉 Po latach nie wiele się nie zmieniło, bo nadal Barcelona kojarzy mi się z niezliczonymi kilometrami, których nigdy dość, tylko podążałam tym razem za swoją siostrą. 😉 Wyjazd był właśnie zorganizowany po to, aby uczcić w babskim gronie jej okrągłe urodziny, więc jak najbardziej miała swoje prawa. 😉