Przygotowując dla Was pomysły, bardzo mi zależy, żeby inspirować Was różnymi stylami, łączeniem trendów, czy też eksperymentowaniem z rzeczami, które stereotypowo uznawane są za niewłaściwe dla kobiet z krągłościami. Jak wiecie, zawsze wybieram rzeczy, które mi się po prostu podobają, a nie te, które mają być bezpieczne dla sylwetki. Nie o to mi chodzi, żeby ukrywać, tylko uwalniać. 🙂 Zestaw, który Wam dziś prezentuję jest moją propozycją na zimowe dni, aby połączyć kobiecość z przytulnym, ciepłym klimatem.
Zacznę od kilku słów o futerku, które znalazłam na Bonprix.pl. Co prawda zanim upolowałam właściwy rozmiar, minęło kilka tygodni, ale ostatecznie jestem zadowolona. 😉 Na początku zamówiłam rozmiar 50, kierując się wymiarami z tabeli, ale gdy dostałam paczkę okazało się, że mogłabym w nie zmieścić jeszcze mojego syna. Teraz już wiem, że muszę zamawiać
w Bonprix rozmiar 46 i tego będę
się trzymać. Ale przechodząc do rzeczy… Wybrałam camelowy kolor, bo wydaje mi się elegancki, pasuje do moich dwóch par zimowych butów i od razu wyobraziłam sobie, jak fantastycznie będzie wyglądać do białych swetrów. Futerko jest zapinane na dwa napy, ma kieszenie i jest bardzo miłe w dotyku. Całe szczęście nie „obchodzi” innych materiałów kłaczkami, więc jest dobrej jakości. Nie będę szczególnie podkreślać, że to jeden z mocniejszych trendów ostatnich sezonów zimowych, bo wiem, że na niektórych taka informacja działa wręcz odwrotnie. 🙂 Ja akurat lubię korzystać z trendów, choć jak dobrze wiecie w przypadku mody plus size, nie jest to takie łatwe przez ograniczoną dostępność kolekcji w większym rozmiarze. Tak więc rozumiecie, że jak zobaczyłam to futerko, nie zawahałam się nawet przez chwilę. 😉
Przy okazji zakupów znalazłam też zwiewną spódniczkę, którą chciałam łączyć ze swetrami i której również długo poszukiwałam. Wybrałam rozmiar 44/46, ale jest na tyle elastyczna, że spokojnie nawet „polskie” 52 się zmieści. 😉 Myślę, że przyda się też w lecie, więc uważam zakup za trafiony. Jedyne co mi się nie podoba w tej spódnicy, to biały spód materiału, który odrobinę widać na wszytej w połowie spódniczki falbance. Jestem akurat wrażliwa (może nawet przewrażliwiona ;)) na detale, więc muszę to jakoś rozwiązać z krawcową.
Skoro o detalach była mowa, podzielę się z Wami historią moich kolczyków, które dobrałam do tej stylizacji. Już od dawna szukałam złotych gwiazdek i nie mogłam ich nigdzie znaleźć. Miałam konkretne wymagania, bo miały być duże, ale nie za bardzo, złote, ale bez dodatkowych ozdób i do tego sztyfty. Uwierzcie, że to było niezłe wyzwanie, ale jak zobaczyłam na stronie Venus Galeria pierwszy trop w postaci wiszących gwiazdek, to postanowiłam drążyć temat. 🙂 Po krótkiej rozmowie okazało się, że Pani Renata, Właścicielka sklepu, jest otwarta na zrobienie dokładnie takiego modelu. Powiem Wam, że uwielbiam tak otwartych ludzi i mam wielkie szczęście do spotykania takich osób na swojej drodze. Kolczyki mają wejść do sprzedaży przed Walentynkami, ale póki co testujemy jak się noszą, czy nie zaczepiają ostrymi krawędziami, jak wyglądają w macie, no i oczywiście jak Wam się podobają. 🙂 Dajcie więc koniecznie znać, co o nich myślicie! <3
Fot. Łukasz Oszczyk
Futerko Bonprix | Spódniczka Bonprix | Sweter KappAhl (stara kolekcja) | Buty New Yorker | Kolczyki Venus Galeria
Brak komentarzy