moda

Trochę Paryża w Warszawie

18 lutego 2017

Są takie miejsca w Warszawie, które mnie inspirują i przenoszą w inny wymiar, niż ten codzienny. Właśnie to uwielbiam w prowadzeniu bloga, że mogę opowiedzieć całą historię w jednym wpisie i zbudować w niej klimat od stylizacji, po miejsce sesji. Tym razem wiadukt przy Karowej w Warszawie zainspirował mnie do stworzenia stylizacji inspirowanej Paryżem. Architektura wiaduktu, gdzie zorganizowałyśmy sesję, przypomina mi paryskie mosty nad Sekwaną. Od razu pomyślałam o eleganckim, ale prostym looku. Paryżanki są mistrzyniami budowania elegancji w bardzo prosty sposób. Kolor czarny jest sztandarowym elementem garderoby i chyba jak żaden inny, potrafi w prosty i szybki sposób stworzyć atmosferę stylizacji.

Uwielbiam jednokolorowe zestawy, które pozornie zlewają się w całość, ale dzięki różnym fakturom materiałów i dodatkom, są ciekawe i spektakularne w swojej prostocie.

Mój look składa się tak naprawdę z ołówkowej spódnicy i czarnego golfu. Obydwie z tych rzeczy naprawdę polecam mieć w szafie. Obydwie są wygodne, uniwersalne, podkreślające kształty. Uwielbiam takie spódnice, bo wydobywają z kobiety najpiękniejsze elementy sylwetki. Ten model jest do tego elastyczny i dzięki prążkowej fakturze, jeszcze fajniej się układa na biodrach i pupie, bo o nich szczególnie mowa. Dzięki takim standardom możecie kompletować nieskończoną (prawie ;)) ilość zestawów. Do tego dodałam duży naszyjnik ze sztucznych kamieni, który świetnie pasuje do butów. Na koniec dorzuciłam futerko które równie dobrze może być futerkową kamizelką i moją nieśmiertelną Obag z futerkiem.

Wszystkie rzeczy, które dzisiaj widzicie w mojej stylizacji możecie używać do kolejnych pomysłów, a większość z nich miałam już na sobie w poprzednich wpisach. Dla mnie to jest właśnie tajemnicą dobierania strojów, aby rano nie być zaskoczoną „w co się dzisiaj ubrać?”. Czyli kupując jakąś rzecz pomyśl, czy założysz ją jeszcze do co najmniej jednego, innego looku. To powinno pomóc na początek. 😉